W końcu jest! Half-Life: Alyx w pełnej okazałości. Wielka niewiadoma i możliwy ratunek dla VR wygląda nadspodziewanie dobrze.
Martwiłem się o nowego Half-Life’a, oj martwiłem. Jeszcze kilka lat temu w branży plotkowało się o tym, że „trójka” musi być przełomowa, albo Valve nie wypuści jej wcale. Pierwsze materiały z Alyx wyglądały bardzo dobrze. Klapshtein używał nawet w opisie takich słów, jak „obłędnie” – sami poczytajcie. Wszystkie pokazane w ten sposób materiały promocyjną są jednak tak mocno reżyserowane i cięte, że można ukryć wszystko. Albo pokazać niewielką grę przeglądarkową, jak wielki projekt z ogromnym budżetem.
Aż tu w końcu jest. Właściwa rozgrywka, zgrana przez zespół IGN. 9 minut z Half-Life: Alyx zobaczycie poniżej:
I od razu ważna uwaga. Tak, postać porusza się „skokowo”, ale tylko w pierwszej połowie nagrania. Można bowiem w Half-Life: Alyx przełączyć się pomiędzy jednym sposobem chodzenia (wskaż i przejdź), jak i drugim (płynne chodzenie). I bardzo dobrze, każdy znajdzie coś dla siebie.
A poza tym? Cóż, pozostaje mi powtórzyć za Klapshteinem – obłędnie.