Współpraca platform mocno się zacieśnia. Abonament znany z Origin oraz PS4 trafi na platformę sprzedażową Valve
Dość niedawno EA wrzucił portfolio swoich gier na Steam. Kolejno, otrzymaliśmy dziwne zagrywki cenowe, aby ostatecznie oberwać ogromnymi zniżkami na gry ze stajni Electronic Arts. Jak widać, EA nie tylko „nawrócił się” na Steam, ale też solidnie współpracuje z ekipą Gabena. Najświeższym tego dowodem jest ogłoszenie o pojawieniu się (wkrótce) abonamentu EA Access na Steam. Ma on działać dokładnie tak samo, jak w wersji Origin, czyli w zamian za miesięczną opłatę dostaniemy dostęp do określonej biblioteki gier i garści innej zawartości (trailery, filmiki, etc.).
Z dwojga złego, EA woli (dziwnym trafem) Steam, niż Epic Games Store. Jak dłużej o tym pomyśleć, to nie ma się ku temu co dziwić. EA od dawna pracuje nad poprawą swojego mocno zszarganego wizerunku. Pójście do Epic byłoby w tym momencie samobójstwem. No i gry EA są popularne – szukają oni raczej jeszcze większej bazy odbiorców, niż większego procenta ze sprzedanych gier. Najpewniej między EA a Steam jest też jakaś smakowita umowa na prowizję, więc bardzo zrozumiałe zachowanie. Niestety nie znamy jeszcze daty pojawienia się usługi EA Access na Steam.
Źródło: Gamerant