Amazon też chce mieć swoją Stadię i wchodzi na rynek, który #nikogo… Chyba nigdy się nie nauczą
Cloud gaming to najdziwniejszy trend w grach, jaki widzieliśmy do tej pory. Z jednej strony bardzo kusząca wizja sprzedawania jedynie mocy obliczeniowej zamiast gotowego produktu – z drugiej oczywiste ograniczenia infrastrukturalne i fizyczne. Te drugie ważą na tym, że could gaming może i jest przyszłością, ale na pewno nie najbliższą. Jak to wypaliło – wszyscy wiemy. Sukcesy na tym polu odnosi jedynie NVIDIA ze swoim GeForce NOW oraz Microsoft z xCloud. Z tym, że GFN to tak naprawdę wypożyczenie wirtualnego PC a xCloud to jedynie dodatek – deser do dania głównego, jakim jest Game Pass.
Dziś już oficjalnie wiemy, że Amazon też taką platformę tworzy i nazwał ją Luna. Dlaczego Amazon pcha się na rynek, którego nikt nie chce? Trudno powiedzieć, ale myślę że zaczęli inwestować w to niewiele później, niż Stadia (i teraz za późno się wycofać), albo Amazon jest bardzo pewny siebie, jeżeli chodzi o infrastrukturę. To, że Amazon tworzy swoją platformę cloud gamingową i jej potencjale pisałem w tym artykule. Tam gdybałem też o możliwościach i perspektywach, więc zachęcam do poczytania.
Niestety, z moich nadziei na sensowne granie w chmurze od Amazonu raczej niewiele się spełni. Wszystko wskazuje na to, że jest to dosłownie Stadia 2.0, z tym że najpewniej lepiej wyceniona. Wygląda na to, że za stałą opłatę miesięczną otrzymamy dostęp do biblioteki gier – bez ich dodatkowego kupowania. A przynajmniej na to wygląda. Czyli Netflix (bardziej w tym wypadku wypadałoby napisać Amazon Prime Video) dla gier. No i Amazon nie wydaje się czarować – pisze wyraźnie, że potrzebne jest dobre i szybkie połączenie z siecią.
Czy Luna wypali?
Ładna nazwa, przyznam. Ale to też będzie raczej ciekawostka, niż game-changer. Integracja z Twitchem (czyli widzimy jak streamer gra, klikamy „wypróbuj” i odpala nam się gra na Lunie) to może być nieco za mało. Stadia wszak ma (podobno, bo nikt nie widział) taką samą funkcję, tylko że na YouTube. Największym problemem w cloud gamingu jest sama infrastruktura sieciowa. Paradoksalnie – tam, gdzie zarabia się najwięcej na grach, nie opłaca się cloud gaming. Krajom takim jak Niemcy, UK czy USA daleko infrastrukturą sieciową do takiej malutkiej Estonii czy nawet Danii. Ale będziemy rozwój platformy Amazonu bacznie obserwować. A nóż coś z tego jednak będzie.
Strona Amazon Luna ruszyła i można zapisać się na wczesny dostęp. Usługa dostępna jest na ten moment jedynie w USA.