Chińska policja rozbiła największą na świecie szajkę twórców cheatów

Akcja na ogromną skalę, przypominająca bardziej rozbicie kartelu narkotykowego. Chodzi jednak o cheaty do gier.

Chyba każdy gracz przekonał się na własnej skórze, jak irytujący bywają oszuści w grach komputerowych. Problem niestety wdarł się też na urządzenia mobilne i gry na nie bywają obecnie praktycznie niegrywalne. Jako że nie raz i nie dwa były sytuacje takie, że oszuści niszczyli gry kompletnie, odstraszając uczciwych graczy. Ilość graczy i potencjalnych „klientów” na cheaty jest jednak tak ogromna, że nie brakuje „firm” oferujących dostęp do oszustw za pieniądze (i to niemałe). Niektóre pakiety oferowały dostęp do samej gry razem z cheatem. Innymi słowy – kupowaliśmy samego cheata a gra do niego to jedynie dodatek. W przypadku bana dostawaliśmy nowe konto…

Producenci chińskich gier byli szczególnie narażeni na straty, więc współpracowali z policją, aby wreszcie proceder ukrócić. O tym jak lukratywny jest to biznes już przypuszczaliśmy. To, co jednak udało się zdziałać i zabezpieczyć chińskiej policji wprawia w lekkie osłupienie. W samej akcji policja zabezpieczyła majątek o wartości ponad 46 milionów dolarów, w tym luksusowe samochody. A to dopiero początek akcji. W efekcie z sieci zniknęło 17 stron, oferujących cheaty odpłatnie. Mieć nadzieję, że akcja przyniesie wymierny efekt i zbyt szybko nie odrośnie łeb tej hydrze.

Źródło: PCGamer