Ja już zdążyłem zapomnieć, że Google Stadia w ogóle wyszła, ale możemy się spodziewać, że wraz z kolejnymi łatkami i krajami usługa będzie się rozwijać. No, przynajmniej przez kolejne 4 lata.
Google Stadia to mała katastrofa. Amerykański gigant mydlił nam nawet oczy, twierdząc, że z wykorzystaniem odpowiednich algorytmów usługa przewidzi nasze ruchy, wywołując „ujemne opóźnienie”. Serio. Jak wyszło, wszyscy już wiedzą. Stadia bardziej przypomina Ouya 2.0, niż jakikolwiek sensowny system. Pojawia się pytanie – czy Google coś z tym zrobi? Statystyka mówi, że nie.
Google Stadia umrze
Jak wiele działających usług/systemów/sprzętów Google jesteście w stanie wymienić? Wyszukiwarka, YouTube, Sklep Play, Android, Pixel… ile? 10, 20? A co powiecie na to, że tylko w tym roku Google zamknęło aż 25 projektów, a łącznie wysłali na cmentarz aż – w zależności od momentu zliczania – 164 lub 191 usług. Idąc dalej za tymi wyliczeniami – każda z usług Google wytrzymała średnio 4 lata i 1 miesiąc. Stąd też informacja na poniższej stronie.
Mamę oszukasz, żonę oszukasz, ale statystyki nie oszukasz? Być może. Podejrzewam bowiem, że Stadia zostanie dosyć szybko zaorana i zastąpiona nowym projektem. Ot, jak Google Glass. Pamiętacie jeszcze?