Jedna z najgorzej postrzeganych rzeczy w grach sieciowych właśnie się ziściła w Apex Legends.
Chyba nic nie działa na nerwy bardziej, niż problemy sieciowe z grą multiplayerową. A jeszcze gorzej, gdy lag i disconnecty nie są spowodowane naszym łączem, a działaniem samej gry. Dokładnie z takim problemem spotykają się konsolowi gracze Apex Legends. Grasz sobie w najlepsze, nieźle Ci idzie a tu nagle gra postanawia, że nadszedł czas na error 'code:net’ i nie ma takiego wygrywania. Ale to nie wszystko. Bo Apex Legends wprowadził ostatnio mechanizm karania za przedwczesne opuszczenie meczu rankingowego w postaci czekania 10 minut na dołączenie do kolejnej gry. I już zapewne domyślacie się o co chodzi. Gracze, którzy są wyrzucani przez błąd samej gry, dostają właśnie taką karę.
We’re aware of a problem currently impacting EA and EA Help services, so you may have trouble reaching us. We’re working to resolve the issue as quickly as possible and we’ll keep you informed.
— EA Help (@EAHelp) February 18, 2020
Jak donoszą niektórzy użytkownicy na reddicie – z gry wyrzucało ich wielokrotnie i kary sięgały nawet 360 minut. To jednak nadal nie wszystko – system czasami nie bierze pod uwagę rozłączenia i odejmuje punkty rankingowe. Ten błąd jednak nie zdarza się zawsze i trudno jest określić, jaką faktycznie ma częstotliwość. Studio Respawn oczywiście już wie o problemach, ale nie podano jeszcze daty fixa. Do tego pojawiły się ostatnio problemy z całą infrastrukturą EA. Jeżeli gracie w Apex Legends na kosnolach, to odradzamy tryb rankingowy. Chyba że liczycie się z tym, że możecie stracić rangę nie z waszej winy.
Źródło: Dexerto