Growa wersja Arki Noego może być katastrofą pokroju biblijnego potopu

Polacy tworzą ostatnio sporo symulatorów rzeczy przeróżnych. Od dilera po Jezusa. Teraz pora na Noego w grze Noah’s Ark. Kyrie eleison.

Jakiś czas temu pisaliśmy wam, że Polacy z PlayWay wydadzą sumulator Jezusa Chrystusa pod tytułem I Am Jesus Christ. Warto poczytać, bo zapowiada się naprawdę… hmm… wyjątkowo. Jak się jednak okazuje, studio SimulaM, chociaż przygód Jezusa jeszcze nie wydało, już zabiera się za kolejne przygody z Biblii. Tym razem jednak sięgnęli po pierwszy tom książki i historię Noego. Tego od arki, który umawiał się z młodą Emmą Watson. Niestety, wygląda na to, że w grze Noah’s Ark jej nie będzie.

Gra ma już swoją kartę na Steamie, gdzie już teraz możecie ją podejrzeć. Co tam znajdujemy? Przede wszystkim zwiastun. O Dobry Panie, czego na nim nie ma? Zobaczcie sami:

 

I, odpowiadając na postawione przez siebie pytanie, na pewno nie ma komentarzy, bo zostały zawczasu wyłączone. I nie wiem, czy to przez poruszanie religijnych tematów, które w komentarzach mogłyby doprowadzić do małych krucjat, czy fakt, że zwiastun wygląda jak reklama mobilnych produkcji w typie tych „i tak sama rozgrywka nie będzie tak wyglądać”. W tym wypadku obawiam się jednak, że będzie.

Swoją drogą podoba mi się entuzjazm osoby, która wrzucała ten zwiastun na YT, wyrażony dużą liczbą naraz wykrzykników:

Noah's Ark

Noah’s Ark – co „ciekawego”?

Tak więc w Noah’s Ark najpierw z pomocą prymitywnego młotka zbijać będziemy deski na łajbę. Patrząc na fragmenty rozgrywki, pojedynczo. Czeka nas więc spora wycinka lasu i przybijanie desek jedna po drugiej. Swoją drogą ciekawe, że Noe korzysta z dosyć biednego młotka, za to piła do drewna nie dość, że jest całkiem ładna, to jeszcze widzimy w niej śrubki Phillipsa z nacięciem krzyżowym, które opatentowano dopiero w 1933 roku. Noah's Ark - piła

Ale cóż, widocznie w sklepie z darmowymi assetami nie było innych pił. Podobnie, jak zastępstw dla beczek (upowszechnione dopiero w III wieku naszej ery przez Rzymian, wcześniej wszelkie ciecze przewoziło się w glinianych wazach i takich tam…) i drewnianych palet.

Noe - beczki i palety

Wiemy już, że twórcy growej Arki Noego nawet za bardzo nie starają się pozostać w zgodzie z historycznymi elementami, więc można założyć, że również do strony wierności książkowemu oryginałowi będzie licho. Ale to tylko moje założenie.

Podoba mi się także zaprezentowany model łapania zwierząt. Chętnie zobaczę, jak Noe łapie w siatkę słonia lub nosorożca i prowadzi go na łajbę. Swoją drogą Noe musiał być świadkiem niezłych zmian klimatu, bo widoczną w dolnym rogu mapkę narysował z palmami, podczas, gdy wszędzie wokół niego widać… sekwoje? Trudno powiedzieć, bo grafika na zwiastunie jest wyraźna, jak przyszłość polskiej gospodarki i rynku nieruchomości.

Noego arka

Tyle z pierwszych 40 sekund filmiku. Później mamy jeszcze łatanie tajemniczo powstających dziur po kulach w wewnętrznych strukturach statku, przez które jakimś cudem przepływa woda. No cóż, fizykę wymyślił Newton dopiero w 1687 roku. Wcześniej ludzie musieli więc sobie radzić z bardziej absurdalnym zachowaniem świata.

Mam wielką nadzieję, że ta gra nie wyjdzie. Jeżeli twórcy chcą robić proste symulacje na podstawie nośnych książek, to polecam może 365 dni Blanki Lipińskiej. Przynajmniej twórcy będą mieli zabawę przy modelowaniu.