Najnowsze dzieło Valve i jednocześnie nadzieja na rozwinięcie się VR najwyraźniej nie zawodzi
Wolałbym tu widzieć naszą recenzję Alyx, ale niestety nie stać nas na sensowny zestaw VR. I żaden z naszych redaktorów nie ma dostatecznie dużego karto… znaczy mieszkania na rozstawienie takiego Indexa albo Vive. Nie mniej – zawsze możemy pozbierać oceny z sieci. A te nie przynoszą wstydu serii Half-Life. Najwyraźniej opłacało się czekać tyle lat i wszystko wskazuje na to, że Alyx jest kamieniem milowym dla VR. Zresztą, zobaczcie na oceny:
- Destructoid – 9/10
- DualShockers – 10/10
- GamesRadar – 4.5/5
- GameSpot – 9/10
- IGN – 10/10
- PC Gamer – 92/100
- PCGamesN – 9/10
- Road to VR – 10/10
- Shacknews – p/10
- UploadVR – 5/5
- USgamer – 4.5/5
- VentureBeat – 8/10
- VG247 – 5/5
- VGC – 5/5
I na dokładkę średnia z Metacritic:
Jak widać, gracze są nieco surowsi, ale większość jedynek i zer to dosłownie „eee, to nie half-life” i inne marudzenie. Rzadko ufam krytykom, ale w tym wypadku Valve nie ograniczał bazy dziennikarzy, którzy mają testować oraz najniższa ocena to 8/10. Mało prawdopodobne, żeby wszyscy wystawiali oceny za np. wczesny dostęp (szczególnie że Valve wypuszcza jedną grę na ruski rok). Każdy może zresztą zobaczyć na streamach, jak prezentuje się Alyx. Nie mniej – doczekaliśmy się… a raczej ten, kto ma VR.