Google kupiło twórcę gry i zwolniło wszystkich. Włącznie z osobami, które mogły patchować błędy… To się nazywa sprytny plan
Komedii Stadiowej nie ma końca. Wczoraj pisaliśmy o pozwie, jaki ma na karku Google za obiecanki-cacanki odnośnie Stadii, a dziś dowiadujemy się, że jedna z gier, która była najbliżej bycia pierwszym „Stadia Exclusive” (co ostatecznie się nie udało) nie działa na tę platformę. I do tego nie ma komu jej naprawić. Ale od początku. Gdy Stadia była w powijakach, to Google wpadło na genialny pomysł kupowania obiecujących developerów do tworzenia gier ekskluzywnie dla nich. Jednym z pierwszych kupionych było studio Typhoon Studios, które pracowało nad wspominanym Journey To The Savage Planet.

Google i jego dział gamingowy przejęli więc tworzenie i wydawanie owej gry na Stadię. Natomiast na pozostałe platformy, wydawaniem zajął się 505 Games. Najpierw Journey To The Savage Planet pojawił się na tradycyjne konsole i PC, a na Stadię wskoczył zaledwie dzień przed zamknięciem Google Stadia Games and Entertainment. Użytkownik Reddita udokumentował rozmowy zarówno z Google, jak i 505 Games, z czego Google najpierw skierowało graczy po pomoc do 505 Games. A w 505 twierdzą, że oni nie wydają tej gry na Stadię i nie mają z nią nic wspólnego i należy się skontaktować z Google’s Stadia Games and Entertainment… które nie istnieje.
Thanks for the details. We’re aware of this and our team is diligently working with our partner publisher on a fix. We’d suggest keeping an eye on our social channels for updates. We appreciate your patience!
— Stadia (@GoogleStadia) February 21, 2021
Gdy sprawa lekko nagłośniła się na Twitterze, przedstawiciele Stadii stwierdzili, że „pracują z zewnętrznymi partnerami nad naprawieniem problemu” (czyli na pewno piszą do 505 „POMUSZCIE”). Jeszcze śmieszniej się robi, gdy weźmiemy pod uwagę, że Journey To The Savage Planet jest jedną z gier dostępną w ramach abonamentu Stadia Pro. Ehh, komedia. Google – naprawdę. Dajcie sobie z tą Stadią spokój. Każdemu kto kupił grę dajcie odpowiednik na inną platformę, albo zwrot kasy. To już nie ma prawa się udać.
Źródło: Reddit