Kojarzysz Asgard’s Wrath? Ten RPG ma 92% na Metacritic, a nikt o nim nie słyszał

Jak to możliwe, że gra RPG wydana na PC zdobywa kilka 10/10, a mało kto o niej słyszał? Bo Asgard’s Wrath to produkcja stworzona z myślą o goglach VR. I nie wiem, czy to dla niej lepiej, czy gorzej.

Właśnie sobie przypomniałem, że istnieją okulary VR. Po pierwszej fali gierek na Oculusa i HTC Vive z wirtualną rzeczywistością przeszliśmy nieco do porządku dziennego, traktując ją raczej jako udziwniony dodatek do gierek w stylu Kinecta. Odpalamy raz na miesiąc, jak przyjdą znajomi i przez chwile się bawimy. No co, nie jest tak?

A wcale nie musi, co udowadnia wspomniana już kilkukrotnie gra Asgard’s Wrath. Zupełnie znienacka wyrosła nam jedna z najlepiej ocenianych gier tego roku. Jasne, jasne… recenzenci patrzą na nią przez pryzmat doświadczeń VR i porównują do innych gier tego typu, a nie Code Vein, czy Wiedźmina 3 na Switcha, ale wciąż… Zobaczcie sami stronę na Metacritic.

Asgard’s Wrath odczaruje VR?

Gdy pierwszy raz zagrałem na VR w Resident Evil, byłem z jednej strony zachwycony możliwością przejścia „dużej” gry w całości na goglach, ale z drugiej pojawił się problem – VR męczy. Już nawet półgodzinne sesje mogą wywołać nie tylko zawroty głowy, ale także zmęczenie karku od ciągłego machania głową. A tu pojawia się gra na… 40 godzin rozgrywki, w całości stworzona z myślą o VR.

Jak się w to gra? Możecie zobaczyć na materiale Virtual Reality Oasis:

 

Jak możecie zauważyć, Asgard’s Wrath to nie tylko machanie mieczem/toporem/bojowym kijem z gwoździem, ale także zestaw minigier. Czy jednak jesteśmy już gotowi na to, by najlepsza gra RPG roku była produkcją na gogle wirtualnej rzeczywistości? Nie jestem pewien. Z drugiej strony Klapshtein wieszczył powrót VR w jednym z artykułów na naszej stronie. Może coś w tym jest…