Pewnych rzeczy po prostu się nie pisze. Czasem lepiej nabrać wody w usta i siedzieć cicho, zamiast prowokować hate (albo hejt, jak kto woli)
Tym razem jest to tytuł The Long Dark od studia niezależnego Hinterland. Oryginalny survival, całkiem dobrze przyjęty zarówno przez graczy, jak i recenzentów. Tytuł dostępny jest na Steamie i można było go ogrywać w usłudze GeForce Now. Niestety, ale twórca Raphael van Lierop, postanowił zażądać wycofania gry z usługi NVidii. Jak tłumaczy, gra została opublikowana w usłudze bez ich zgody i stąd decyzja. I gdyby na tym się skończyło, to news przeszedłby bez echa. Ale nie tym razem. Gdyż Raphael argumentował decyzję w najgorszym, możliwym stylu:
NVidia nie zapytała o pozwolenie na publikację gry na ich platformie, więc my poprosiliśmy aby ją usunęli. Proszę kierować pretensje do nich, nie do nas. Devsi powinni mieć kontrolę nad tym, gdzie znajduje się ich gra. (…) Zaoferowali nam darmowe karty graficzne jako przeprosiny, może dadzą i wam.
Gdybym miał robić warsztaty „Jak nie komunikować decyzji, aby wizerunek nie ucierpiał” to tweety Lieropa służyły by mi za przykład. Tak perfidne umywanie rąk i pisanie „idźcie se do nich, bo to nie my, hiehie” jest wręcz spoliczkowaniem klientów. Później jeszcze wyjaśnię, czemu takie argumentowanie jest totalnie z dupy, ale zanim to zrobię, wrzucam jeszcze jednego tweeta. Bo niektórzy serio mają zdrowo namieszane pod deklem.
W naszej decyzji nie ma nic wartego uwagi ani szokującego. Szokujące są reakcje ludzi. Nvidia przyznała, że popełnili błąd, wydając grę bez naszej zgody, przeprosiła, zapytała nas, czy chcielibyśmy zostać na platformie, i powiedzieliśmy „nie w tej chwili”.
Ehh, serio – trzeba chyba siedzieć w branży 20 lat, żeby tak oderwać się od konsumenta (i tyle w zasadzie Raphael jest w branży). Jeśli gość serio myśli, że wystarczy napisać „Nic tu ciekawego nie ma, rozejść się” i problem zostanie rozwiązany, to chyba żyje on w alternatywnej rzeczywistości. Wiadomo, że efekt będzie całkowicie odwrotny. Wspomniałem, że argumentacja jest bez sensu. Dlaczego? Bo NVidia nie wydaje gier na GeForce Now! Udostępnia jedynie urządzenie w chmurze, na którym odpalam grę. NVIDIA zarabia de facto jedynie na dzierżawie urządzeń. Mało tego – usługa GF Now działa dokładnie tak samo, jakbyśmy grali zdalnie na swoim komputerze, np. przy użyciu Steam Linka. A ze Steam Linka jakoś tytuł nie zniknął. Przytoczę poniżej kilka co ciekawszych odpowiedzi, które idealnie punktują śmieszną argumentację:
Honest questions: what is your response to those who say they have purchased your game through Steam and simply choose to play it through GFN? Do you feel Nvidia should be paying studios cash to have their games on GFN? Do you have a pending deal with another stream platform?
— Skill Up (@SkillUpYT) March 2, 2020
May I have your permission to uninstall The Long Dark from my old PC and reinstall it to my new PC?
— 🕶🤣coolfather🤔👀 (@JigenD) March 2, 2020
Shit bro, I’m buying a new laptop soon, please my I play it on there?
— Jay Suttin (@Armourking667) March 1, 2020
I szkoda, że takie słowa padają od legendy branży. Raphael van Lierop nie jest byle kim. Współtworzył legendy RTS – Company of Heroes, Dawn of War jak i wiele innych, świetnych gier, np. Far Cry 3. Jak widać, każdy może odlecieć, nawet legendy branży…