Kolejny season pass do Dead Or Alive 6, który jest droższy od samej gry…

Bogata wizualnie bijatyka otrzymuje kolejną, absurdalnie wycenioną paczkę

Gdybyście nie wiedzieli, to tak – Dead Or Alive jest bijatyką, jakby to nie wyglądało. Ale nie piszemy o tym season passie tylko ze względu na walory estetyczne. Bo wydawca, Koei Tecmo (twórcą jest Team Ninja), zrobił sobie istną żyłę złota i życzy sobie coraz większe kwoty za DLC do owej „bijatyki wizualnej”. Do tego wydaje kolejne DLC w iście ekspresowym tempie. DOA 6 premierę miał w styczniu 2019 z jest to już 4 season pass! Obejmują one ledwie 3 miesiące. Poprzednie dodatki kosztowały aż 289zł (pierwszy nieco więcej) w sklepie Steam, ale to chyba nadal za mało i najnowszy pakiet będzie kosztował… 324,99zł (90$)! Nieźle, biorąc pod uwagę, że podstawka kosztuje 214,00zł. No ale dość narzekania, obejrzyjmy trailer:

W paczce znajdzie się tylko jedna nowa postać oraz aż 50 nowych strojów, stylizowanych na Sci-Fi. Niby sporo, ale ponad 3 stówki za kosmetyki, to chyba jednak lekka przesada. No ale abstrahując od samej gry – podczas gdy „zachód” cenzuruje gry na potęgę i zasłania wszystko co się da (ale wyłącznie u kobiet! Faceci mogą latać w samych gatkach, jak np. w Mortal Kombat), Japończycy mają to kompletnie gdzieś i wydają takie Dead or Alive, kasując ogromne pieniądze. Zazdroszczę trochę Japończykom. I nie, wcale nie tego, że można tam bez większego oburzenia wydawać gry z roznegliżowanymi paniami, a tego że nikomu to nie przeszkadza. Możesz sobie być przegrywem i grać gry z mangowymi dziewczynkami – bez cenzury że to seksizm. Zasada rynku jest prosta – jest popyt, to i jest podaż. Skoro ludzie tego chcą, czemu im tego nie dać? A podobno to my jesteśmy kolebką wolności…

DOA 6 dlc 4 1

Aha – Dead Or Alive 6 ma wersję free to play z podstawowymi postaciami. Więc całe poprzednie narzekanie, że drogo już nie ma znaczenia 🙂

Źródło: Koei Tecmo