Chyba wszyscy poza samym Microsoftem spodziewali się takiego obrotu spraw.
Wszyscy chwalą marketing, wycenę i ogólnie całokształt nowej generacji Xboxa. Poza jedną rzeczą – nazwą. Jeżeli śledzicie nasze streamy, na których omawialiśmy nowego Xboxa, nie raz sam się łapałem na przekręceniu nazwy Series na One i w efekcie mówiłem One X, zamiast Series X… Sami widzicie jakie to „przejrzyste”. Ale poplątany język to najmniejszy problem z pokrętnymi nazwami nowego Xboxa.
Jak da się zauważyć np. na sklepie Amazon, sprzedaż obecnej generacji Xboxa One X wzrosła nawet o ponad 700% – dokładnie w dniu 22 września. Wiadomo zatem, że to pomyłka kupujących, ale skala zjawiska może lekko przerazić (no i nie mamy danych z innych sklepów). Choć idzie to zrozumieć, bo na reklamach Xboxa One X widnieją nadal bannery „The most powerful console”, One X jest droższy o 100$ od nadchodzącego Series X, etc. Także nabywcy mogą lekko się zdziwić. No cóż – dobrze przynajmniej, że sklepy wysyłkowe pozwalają na zwroty (przynajmniej w niektórych krajach).
Źródło: GameInformer