Najgorsze prezentacje na The Game Awards

Wszyscy opisują najlepsze, więc nie ma sensu się powtarzać. Przed Wami najgorsze prezentacje z tegorocznego The Game Awards.

Gale rozdania nagród oraz targi i wydarzenia stały się świetną okazją do pokazania się światu (czyt. reklam). Gdy niektórzy łożą ciężkie pieniądze, by na takich TGA czy E3 pokazać światową premierę swojego dzieła, niektórzy po prostu wydają się wywalać niewykorzystany budżet na marketing i pchają na targi byle co. Cringe’u i żenady nie brakuje na takich wydarzeniach, więc prezentujemy Wam najgorsze zapowiedzi i pokazy, jakie miały miejsce podczas tegorocznego The Game Awards. A takich nie brakowało w tym roku. Kolejność losowa.

Apex Legends: Mirage’s Holo-Day Bash Event

Szczerze myślałem, że odgrywanie scenek w których prezenter „rozmawia” z postacią wyświetlaną jednocześnie na filmie już dawno odeszło do lamusa. To bardzo rzadko się udaje, zazwyczaj wychodzi straszna żenua. I tak też było tym razem. Cringe’u dostarczył Apex Legends, który z niewiadomych przyczyn postanowił zareklamować event na TGA.

 

Surgeon Simulator 2

Surgeon Simulator był swojego czasu dość popularny, szczególnie wśród widowni YouTube. Napędził go mocno PewDiePie, kręcąc własną serię o tej grze. I nie zrozumcie mnie źle – to najpewniej będzie więcej i nieco lepiej tego samego, co nie oznacza że źle. Jednak reklamowanie gry-mema na The Game Awards wydawało się dla wielu przerostem formy nad treścią. No i na końcu okazało się, że będzie to Epic Games Store exclusive. Zatem wiadomo już na co poszła kasa z Epica 🙂

 

Fast & Furious: Crossroads

To mój osobisty faworyt, jeżeli chodzi o gniota roku na TGA. Pomysł, żeby Fast & Furious dać na TGA już sam w sobie jest poroniony. Zapowiadający F&F Vin Diesel i Michelle Rodriguez wydawali się dość nieudolnie próbować ukraść show, co im nie wyszło totalnie. Do tego gra prezentuje się… no cóż – nie najlepiej. Gameplay wygląda bardziej jak konkurent GTA IV a nie tytuł z 2020 roku. Niech za siebie mówi recap z tej prezentacji.

 

Dungeons & Dragons: Dark Alliance

Ehhh… tak wychodzą rzeczy, kiedy ktoś chce zdecydowanie za bardzo. Tym razem za bardzo chciano pokazać, że nowe DnD to już nie rzucanie kośćmi, ale gra pełna akcji. Wyszło… źle. Trailer w formie kamery sportowej na walczących bohaterach może i by wyglądał dobrze, gdyby gra prezentowała nieco lepszy poziom. Już w pierwszych sekundach, kiedy kamera pokazuje mrocznego elfa idzie parsknąć śmiechem. Taka forma trailera pasowałaby tylko i wyłącznie do Tomb Raidera i żadnej innej gry. No, może poza grami sportowymi. Serio.

Naraka: Bladepoint

O matko, ta piszcząca (chyba) Chinka na początku… Ale ogólnie ta gra po prostu wygląda źle. Postacie poruszają się w bardzo nieprzyjemny dla oka sposób, animacje są kartonowe i zdecydowanie za mało płynne. Ogólnie – ja bym tego światu na TGA nie pokazał. No chyba że 7 lat temu. A szkoda, bo koncepcja gry zła nie jest. Zdecydowanie brakuje dobrego slashera w multi

 

Jumanji: The Next Level

Że niby TGA to tylko gry? No właśnie nie. W międzyczasie wepchnęło się też kilka filmowych reklam. Jedną z nich, z mocnym jednak motywem gry, było Jumanji: The Next Level. Zwiastun ratuje tylko piękna Karen Gillan, ale to nasze osobiste preferencje.

 

Cringe’u i żenady było znacznie więcej, wybraliśmy dla Was tylko te najgorsze. Nie możemy się doczekać kolejnych wydarzeń, które dostarczą nam nowych „quality” materiałów 😉