Wow, dosłownie nie opadł kurz z poprzednich dram na Twitchu a otrzymaliśmy kolejną bombę. Richard Tyler Blevins – największy streamer Fortnite oraz jeden z największych streamerów w ogóle, porzuca platformę Twitch na rzecz Mixera.
Informacja na kanałach social media Ninjy pojawiła się dość niespodziewanie. Chwali się nią nie tylko sam Ninja, ale też i Mixer. Fani przyjęli decyzję streamera bardzo pozytywnie. A jak duży wpływ miał Ninja na Twitcha? Żeby zobrazować, jak wielki problem ma teraz Amazon, to jeżeli sam Ninja zagrałby w dowolną grę, której nie ma w ogóle na Twitchu, to momentalnie wskakuje do top 10 najbardziej oglądanych w danej chwili a w lepsze pory dnia (piątek wieczór, weekendy) nawet top 4 (40-75 tys. oglądających pojedynczy stream). Robi wrażenie.
Ale zanim przejdziemy do opisywania, co skłoniło Ninję do zmiany serwisu, zobaczmy szumne zapowiedzi:
The next chapter,https://t.co/lvn9KBjEYq pic.twitter.com/tljVgyM3bG
— Ninja (@Ninja) August 1, 2019
Chyba nikt nie spodziewał się aż tak drastycznej decyzji ze strony Tylera. Jego fani już od dawna domyślali się, że jest coś na rzeczy, gdyż od streamów wiało nudą a sam Ninja wydawał się nie czerpać ani krzty radości z gry. I trudno się dziwić – obecnie Twitch dosłownie tępi cokolwiek, co może nawet minimalnie nawiązać do łamania zasad serwisu (no chyba że masz duży dekolt). Ninja był znany jako dość wybuchowy gracz, jednak po kilku dramach z jego udziałem, jego podejście i streamy diametralnie się zmieniły. Polecam wyszukać „Ninja then vs now” na YouTubie i zobaczyć, jak kiedyś wyglądały jego streamy.
Wielu fanów spodziewało się raczej urlopu albo dłuższej przerwy od streamowania. Jednak chyba sam Ninja doskonale wiedział, że to nie o wypalenie tu chodzi. Po prostu w serwisie Amazona nie ma miejsca na jakikolwiek kontrowersyjny humor i jednoczesne pozostawanie partnerem. Nie dość, że dostaniesz bana, to jeszcze „progresywna” część serwisu wykorzysta sytuację, żeby chłopaka zgnoić i szepnąć słówko sponsorom na Twitterze. Widzieliśmy to nie raz i nie dwa. No i same warunki Twitcha są dość słabe. Podobno nawet po nawiązaniu partnerstwa, umowy nie wyglądają zbyt rewelacyjnie.
Mam nadzieję, że nastąpi exodus największych streamerów gamingowych z Twitcha. Jak pisałem tutaj, Twitch zaczyna powoli tracić. Mieć nadzieję, że ekipa Twitcha zacznie wreszcie skupiać się na graczach a nie gnębieniu mężczyzn i promowaniu patologicznych streamerek.