Grinding Gear Games na pewno nieco zaskoczyło fanów w zapowiedzi nowej ligi. Bo czy ktokolwiek spodziewał się napadów na banki w hack’n’slashu?
Oficjalną zapowiedź możecie zobaczyć na filmie poniżej, ja postaram się przybliżyć co ciekawsze zmiany. Podstawową zmianą jest oczywiście wprowadzenie mechanizmu ligowego pod postacią tytułowych Heistów. W dużym skrócie – podczas gry natrafimy na zlecenia zdobycie odpowiednich artefaktów. Zbieramy ekipę i staramy się zebrać nasz artefakt (oraz wszystko co się da po drodze) zanim poziom zaalarmowania strażników będzie maksymalny. Wtedy nie możemy zebrać już nic więcej, ale mamy jeszcze szansę na ucieczkę. Będziemy mogli również rozwijać naszą „bandę”. Sam pomysł brzmi z jednej strony bardzo ciekawie. Z drugiej – za cholerę nie pasuje do tego stylu rozgrywki. Może więc wyjść zarówno fenomenalnie, jak i beznadziejnie. Wyjdzie w praniu.
Ciekawsze są za to zmiany „bazowej rozgrywki”. Po pierwsze – alternatywne skill gemy, których quality będzie działało w sposób inny niż dotychczas. Brzmi mega ciekawie, na pewno wpłynie to na powstawanie nowych buildów. Podobnie jak „repliki” unikatowych itemów, które będą różnić się od swoich oryginałów np. korzystaniem z innej statystyki.
Co dalej? Klasycznie, skille. Pokazano między innymi nową, ofensywną klątwę, reworki Glacial Cascade czy discharge oraz bardzo ciekawy sposób wykorzystania ognistej ściany. Ta nie tylko będzie nas oddzielać od wrogów, ale także może wpływać na pociski, które będziemy wysyłać przez nią.
Ostatnią rzeczą, która może ucieszyć część graczy, to wsparcie MacOSa, które również zostanie wprowadzone w tym patchu. Podsumowując, wygląda to dużo ciekawiej niż Harvest, ale jak wyjdzie – dowiemy się dopiero w praniu. Może być mega, może być kupsztal. Liga Heist wystartuje 18 września na PC i 23 na konsolach.