Wygląda na to, że czeka nas era remake’ów i remasterów. Gdy kreatywności brak, na pomoc przychodzi magiczny „remake”.
Sentymenty sprzedają się obecnie doskonale, o czym wiedzą wielcy wydawcy. Ostatnimi laty pokazało się mnóstwo remake’ów, remasterów i odświeżeń, z których część totalnie nie ma sensu, jak np. jeszcze nie tak stary Dark Souls. Niektóre gry zostały jedynie podniesione wizualnie do obecnych standardów i dostosowane do nowych konsol, jak Shadow of the Colossus. Ale Capcom na tym polu błyszczy i pokazuje, że można znacznie lepiej. Czego dowodem jest ostatni remake Resident Evil 2, który był praktycznie nową grą i sprzedał się rewelacyjnie. W oficjalnym oświadczeniu Capcomu odnośnie RE 3, wspomniano że do 4 grudnia roku bieżącego, sprzedało się 5 mln kopii RE 2 remake. Oznacza to tyle, że remake sprzedał się lepiej od oryginału.
A to z kolei prowadzi do jednego – wincyj remake’ów! I szczerze, jeżeli będą takie jak RE2, to nie mam nic przeciwko. No i wiele osób nie może się doczekać odświeżenia Resident Evil 3. Wszak trójka uważana jest za najlepszą odsłonę serii. I to, co zaprezentowano podczas krótkiego Developer Message (film powyżej) wygląda naprawdę obiecująco. Mieć nadzieję, że Capcom nie przestanie przy tym tworzyć nowych gier. Niestety, druga strona medalu jest taka, że sukces RE 2 Remake może skłonić wielu wydawców do mocno przedwczesnych reedycji. Nie byłoby to do końca to, czego gracze oczekują.
Premiera Resident Evil 3 Remake ma nastąpić 3 kwietnia 2020 roku.