Rod Fergusson (ten od Gears) za sterami Diablo

Co ten Blizz… Rod Fergusson pochwalił się, że to on będzie teraz odpowiadał za markę Diablo

Rod Fergusson znany jest najbardziej ze swojej pracy nad franczyzą Gears of War. Gears 5 zaliczył dobry start, ale krótko po premierze nastąpił bardzo duży odpływ bazy graczy. Wiele osób uważa nawet, że gdyby nie dopalacz w postaci Xbox Game Passa, to Gears 5 byłby ogromną klapą. Ogrywaliśmy go z Serafem na streamie i może klapą by nie był, ale na pewno nie byłaby to tak duża gra. Nie dziwi więc, że Fergusson zmienia zaplecze i przechodzi z Microsoftu do Blizzarda. Wszyscy rozpisują się nad tym, że jest to analogia do tego, kiedy to za franczyzę Diablo zabrał się Jay Wilson, który to tworzył głównie gry RTS a nagle zlecono mu prace nad franczyzą Diablo. Skończyło się to Diablo III, czyli wiadomo jak. O ile sytuacja jest podobna, to nie do końca zgodzę się, że jest identyczna. Dlaczego? Przyjrzyjmy się dorobkowi Roda Fergussona:

2000 – Half-Life: Counter-Strike
2001 – Microsoft Train Simulator
2006 – Gears of War
2007 – Unreal Tournament 3
2008 – Gears of War 2
2009 – Fat Princess
2009 – Shadow Complex
2010 – Lost Planet 2
2010 – Infinity Blade
2011 – Gears of War 3
2011 – Infinity Blade II
2011 – Bulletstorm
2013 – Gears of War: Judgment
2013 – Infinity Blade III
2013 – BioShock Infinite
2016 – Gears of War 4
2019 – Gears 5

Moją uwagę przykuła pewna seria gier i nie, nie chodzi mi wcale o Gears. A o Infinity Blade. Była to bardzo udana seria Action-RPG… na mobile, dokładnie iOS. Fat Princess też był gierką z wariantem na PSP. Mamy więc speca od gier mobilnych oraz TPP FPS z rozbudowanymi trybami sieciowymi. Tak, wszystko wskazuje na to, że „kupując Fergussona” Blizzardowi najbardziej zależy na dopracowaniu Diablo Immortal, niż „dużego” Diablo IV. Nie oszukujmy się, że jest inaczej. Jeśli Diablo Immortal „nie dowiezie”, będzie to najpewniej i strukturalny i formalny koniec Blizzarda. Istniejące marki przejdą pod skrzydła Activision, które będzie zmuszone zrobić porządek.

Źródło: Twitter