„Scalpowanie” PlayStation 5 może poważnie zagrozić Sony

Scalperzy są większym problemem dla Sony, niż mogłoby się wydawać. Wszystko przez praktykowaną od lat politykę zarabiania na konsolach.

Wydawać by się mogło, że sytuacja dla Sony nie mogła być lepsza. Ich konsole schodzą na pniu, prezes potwierdza, że wyprzedała się każda sztuka PlayStation 5. Jak donosi jednak Bloomberg – obecna sytuacja może w dłuższym terminie zagrozić nie tylko graczom, ale i samemu Sony. Dlaczego tak się dzieje? Wiele razy wspominamy, że przy nowej generacji, producenci konsol sprzedają swoje urządzenia po kosztach. Zbyt drogi sprzęt zniechęci klientów (jak z PS3) i producenci liczą na odbicie się na prowizji od sprzedawanych na swoje konsole grach. Problem w tym, że wg raportów, sprzedaż gier na PlayStation 5 jest fatalna – przynajmniej w Japonii. Ale jest bardzo prawdopodobne, że sytuacja wygląda podobnie na całym świecie.

playstation 5 render

Otóż, wg raportu Famitsu Sales, porównując sprzedaż konsol oraz gier Sony oraz Nintendo, najnowsza generacja PlayStation wypada bardzo blado. W Japonii sprzedało się 213 tysięcy konsol, co przełożyło się na niecałe 63 tysiące sprzedane gry. Nintendo Switch w tym samym dla siebie okresie (4 tygodnie od premiery) sprzedało 525 tys. konsol i 509 tysięcy gier. Jak widać – różnica jest wręcz powalająca. Wygląda na to, że zaledwie 30% posiadaczy PS5 kupiło grę na tę konsolę.

sprzedaż konsol i gier w japonii

Można dojść do kilku wniosków z tego raportu. Po pierwsze – skala scalperów jest większa, niż mogłoby się wydawać. Wiele konsol czeka tygodniami na ebay albo innym ebazarku w cenie ponad dwukrotnie wyższej, niż sklepowa. Po drugie – startowy lineup gier na PS5 jest fatalny. Wiadomo, że zawsze na premierę nowych PlayStation nie ma w co grać. Jednak „piątka” wypada blado nawet przy swoich poprzednikach. Tak naprawdę jest tylko jedna gra na PlayStation 5 – Demon’s Souls Remake. Astro’s Playroom jest preinstalowany i nie wliczany do sprzedanych gier. Dodając wsteczną kompatybilność i gry z PlayStation Collection – mamy przepis na fatalne wyniki sprzedażowe gier.

ps5 scalper hideout

Wszystko wskazuje na to, że Sony dokłada do interesu i to sporo. Sklepy niewiele robią na ten moment, żeby powstrzymać fale botów, a Sony nie ma za bardzo środków, żeby na sprzedawcach wymusić jakieś sensowne działania. Wiele osób preferuje też kupno gry na poprzednią generację, szczególnie że te same gry na PS5 są po prostu droższe. Polityka cenowa Sony może się więc odbić wkrótce czkawką. A jeżeli problem scalperów nie zostanie rozwiązany, w dłuższej mecie może to zagrozić całej platformie PlayStation 5.

Źródło: Bloomberg