Jak wkurzyć spragniony kolejnej części fandom, który w iście wyznaniowy sposób traktuje swój ukochany tytuł? Stworzyć pokracznego bootlega w wersji MMO.
Gra jest kompletnie niepowiązana z oryginalnym Stalkerem, jednak czerpie z niego pełnymi garściami. Nawet bym się pokusił o określenie, że to po prostu podróba. Twórcy tak się S.T.A.L.K.E.R.-em zainspirowali, że aż pożyczyli sobie nazwę. To się nazywa inspiracja! Studio Mobile Technologies wydaje się jednak nie zrażać negatywnymi ocenami pod trailerem i kontynuuje prace nad tytułem. Oglądając owy zwiastun, nie sposób nie odnieść wrażenia, że część rzeczy jest 1 do 1 skopiowana z oryginalnego Stalkera. Tylko gorzej. Zresztą, zobaczcie sami
Twórcy liczą najpewniej, że spora rzesza fanów prawidłowego Stalkera skusi się na podrabiane MMO. Na trailerze widać jednak, że jakościowo tytuł mocno odstaje od swojego pierwowzoru. Tzn. wygląda podobnie jak oryginalny Stalker, czyli na grę z 2007 roku. Nie zrozumcie mnie źle – doskonale zdaję sobie sprawę, że słabe graficznie gry mogą być nadal grywalne. Tutaj jednak widać, że strzelanie jest nad wyraz pokraczne i po prostu słabo wykonane. Całość przypomina bardziej moda do Army, niż niezależny tytuł.
Stalker Online trafił już do bety, można się zarejestrować na stronie gry, o ile nie przeszkadza Wam przekazywanie dość wrażliwych danych firmie z Rosji. My nie polecamy. Tytuł ma mieć premierę na jesieni, nie doprecyzowano kiedy dokładnie.
Źródło: exclusivelygames.com