TeamSpeak się unowocześnia

Ojciec wszystkich gamingowych voice-chatów wreszcie postanowił nieco nadgonić czasy. I skopiować perfidnie konkurencję, która wyprzedziła go lata temu.

TeamSpeak nie był pierwszym klientem VoIP na PC dla graczy. Wyprzedziło go wcześniej kilka aplikacji, np. Roger Wilco. To jednak TeamSpeak jako pierwszy odniósł spektakularny sukces i to on uważany jest za ojca wszystkich VoIP dla graczy. Z TeamSpeaka nadal korzysta sporo osób. Głównie takie, które albo nie lubią przejaskrawionego klienta Discorda, albo po prostu lubią lekki i pożerający mało zasobów klasyczny klient TSa. Najczęściej są to jednak weterani i archaicznie wyglądający TS raczej nie przyciąga zbyt wielu nowych użytkowników. Od jakiegoś czasu widać, że TS próbuje trafić do młodszego klienta, przeprowadzając rebranding, który… no cóż, nie wyglądał zbyt spójnie z samą aplikacją. Efekt wyglądał mniej więcej tak:

fellow kids

Tym razem, aplikacja ma być kompletnie przebudowana. Mamy otrzymać nowoczesny, przejrzysty layout, globalny chat i lepsze ustawienia prywatności. Dojdzie do tego kilka usprawnień kodeka audio, obsługa customowych pluginów i parę innych bajerów. I jeżeli skojarzyło się Wam z Discordem, to słusznie. Na filmiku prezentującym nowego TSa wygląda on wręcz bliźniaczo do swojego konkurenta. Zresztą, sami zobaczcie:

 

Czy taki rebranding pozwoli TeamSpeakowi znów stać się ikoną gamingu? Ciężko określić. Takie zmiany często wychodzą na gorsze, bo firma traci swoich wiernych klientów, którzy wolą przejść na dopracowaną alternatywę, niż być betatesterami. Ale żeby zadowolić takich zgredów, podobno ma być jednocześnie utrzymany klasyczny klient TeamSpeak 3. Czy faktycznie tak będzie? Przez jakiś czas na pewno. Przykład Skype’a pokazał nam, że przebudowanie aplikacji w takim stopniu nie zawsze wiąże się jedynie z nowym wyglądem. Dla przypomnienia – Microsoft utrzymywał dwie osobne infrastruktury dla nowego i starego Skypa. Ostatecznie klasyczny klient został całkowicie wyłączony.

Nie podano jeszcze daty premiery nowego klienta. Na razie można zapisywać się do betatestów i liczyć, że Wasz mail zostanie wybrany. Więcej można przeczytać na twitterze TSa oraz jego stronie.