I wcale nie jest to jakaś błahostka, bo akurat wątek zmiany płci w Tell Me Why jest motorem napędowym. Za grę odpowiada Dontnod, twórcy m.in. Life is Strange.
Dontnod to wywodzące się z Francji studio, które dość mocno stawia w ostatnim czasie na bardzo intymne wątki swoich bohaterów, a wręcz tematy tabu. Teraz z jednego z nich – problemu określenia własnej płci – zrobiło hasło napędzające marketing. Przyjrzyjmy się pokrótce ich głównym motywom. Zaczęło się niewinnie, ale z czasem studio coraz mocno się rozkręcało:
- Remember Me – przyzwoita gra z mocną kobiecą postacią
- Life is Strange – bardzo dobra gra z kobiecą postacią, wątkami homoseksualnymi i samotną matką wychowującą dzieci
- Life is Strange 2 – więcej homoseksualizmu
- Captain Spirit – dziecko z autyzmem
No i teraz Tell Me Why, którego zwiastun możecie zobaczyć poniżej:
Tell Me Why – transseksualizm marketingowym hasłem?
Z jednej strony Francuzi w pewien sposób odczarowują pewne tematy, ale z drugiej jasno widać, że wątki podchwytywane przez społeczności LGBTQ mają cel czysto marketingowy. No bo jakie inne gry są tak szeroko opisywane przez strony pokroju LGBTQNation?
Wypowiedź przedstawiciela Xbox, Josepha Statena, może sugerować, że Tell Me Why może być po prostu laurką marki dla społeczności spod tęczowej flagi:
To bardzo ważne dla wszystkich pracujących przy tym projekcie, by zrozumieć historię reprezentacji LGBTQ i osób transpłciowych w grach, by mieć pewność, że robimy wszystko, co w naszej mocy, by zrobić to dobrze.
Pytanie, czy rzeczywiście potrzebne jest aż tak mocne podkreślanie tego typu elementów? Bo, że główny wątek obraca się wokół problemów z tożsamością to jedno. Wielokrotne podkreślanie w wywiadach całej otoczki ze strony nawet nie samego studia, ale przedstawicieli Microsoftu to inna sprawa. Po relatywnie dużej liczbie łapek w dół pod materiałem na YouTube można odebrać, że wiele osobom nie spodobała się nie sama gra, ale sposób jej nagłaśniania.