Twórca muzyki do DOOM najpewniej nie będzie już tworzył audio do kolejnej części

Wszystkiemu winna – jak zwykle – Bethesda. Twórca rewelacyjnej ścieżki dźwiękowej do Dooma raczej nie wróci do współpracy przy kolejnej części gry…

Ścieżka dźwiękowa DOOM jest chyba największym znakiem rozpoznawczym serii od jej rebootu w 2016 roku. Trudno w to uwierzyć, ale Bethesda… początkowo nie chciała w ogóle metalu w nowym Doomie. Na szczęście dla nas i dla samej gry, wydawca uległ namowom idSoftware i charakterystyczna muzyka Micka Gordona towarzyszy nam już w drugiej części. Niestety, jeżeli pojawi się trzecia część, możemy spodziewać się kompletnie innych melodii…

Niektórzy zauważyli, że z oficjalnym releasem ścieżki dźwiękowej do Eternala jest coś nie tak. Jak zauważył jeden z użytkowników Twittera, ścieżka jest pomixowana, spłaszczona i przycięta. Do sprawy odniósł się sam twórca, co możecie przeczytać powyżej. Wszystko za sprawą tego, że jakiś dzban z marketingu Bethesdy postanowił przerobić oryginalne utwory. Bez uzgodnienia z samym twórcą. Jeden z użytkowników Reddita odezwał się do samego twórcy z zapytaniem o komentarz. Niestety, wszystko wskazuje na to, że Mick raczej nie będzie towarzyszyć przy kolejnych odsłonach DOOMa.

mick gordon doubt

Wygląda, jakby ktoś z Bethesdy celowo rzucał kłody pod nogi Gordona. W kolejnej części otrzymamy najpewniej to neo-rapowe badziewie, którym dział marketingu Bethesdy uraczył nas przy okazji trailera. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: YongYea