Podobno gra może jednak nie być exclusivem na Epic Games Store. Tylko że może jednak tak. A może jednak nie…
Kolejna gra trafia do biblioteki czasowych exclusive na Epic Games Store. Tym razem jest to Chivalry 2. Nie spodobało się to fanom jedynki, czym gracze dali solidnie znać na wszystkich trailerach, forach, twitterach i wszędzie gdzie tylko idzie wylać Internetowe Żale. Poniżej trailer Chivalry 2 – jak widać, stosunek like/dislike wynosi mniej więcej 1:3…
Tym razem tłumaczenie twórców, studia Torn Banner, jest przynajmniej… dziwne. Twórcy w oświadczeniu stwierdzili, że bez współpracy z Epic, niemożliwe byłoby wykorzystanie pełnego potencjału Unreal Engine. Czyżby był to podprogowy przekaz? Jeszcze dziwniejsze jest tłumaczenie, dlaczego zdecydowali się jednak wypuścić grę w sklepie. Otóż napisali w oświadczeniu mniej więcej, że za nic w świecie nie wydaliby swojej gry w EGS w obecnej formie. Twórcy dostali jednak poufne informacje od studia Epic i sklep ma mieć wiele nowych usprawnień i rozwiązań, dlatego też decydują się na EGS, bo będzie fajny… jeśli te informacje okażą się prawdą. Tłumaczenie to jest o tyle dziwne, że nie potwierdza jednoznacznie, że tej wyłączności może ostatecznie nie być (wlepka „Epic Games Store” też już widnieje na grafikach z tytułem).
Problem w tym całym tłumaczeniu jest też taki, że to wszystko nijak nie trzyma się kupy. Przecież EGS udostępnił nawet tablicę Trello z mapą rozwoju swojego sklepu, którą możecie znaleźć tutaj: link. Czy EGS ukrywałby jakieś niesamowite ficzery, które odmienią sklep? Nie wydaje mi się, w tablicy znaleźć można praktycznie wszystkie aspekty związane z przebudową w zasadzie całego sklepu, jego wyglądu, zapisów w chmurze, etc. Tylko że nawet jeżeli Epic Games Store stanie się najwspanialszym sklepem pod Słońcem, to… nic to kompletnie nie zmieni. Nienawiść do EGS nie wynika z funkcjonalności tego sklepu, tylko praktyk jakie Epic stosuje. Gracze nadal będą go nienawidzić, gdyż platforma ta po prostu niszczy rynek gier PC, o czym pisałem tutaj.
Pozycja obecnego lidera rycerskich PvP, czyli Mordhau wydaje się być na jakiś czas niezagrożona.