Niedawno modderzy odtworzyli w Red Dead Redemption 2 moda Hot Coffee z GTA: San Andreas. I chyba nie pożyje on za długo.
Jeżeli macie jakieś naście lat i jeszcze was interesuje wirtualny seks, to pewnie i tak już wiecie, że do Red Dead Redemption 2 powstał mod Hot Coffee. Po pobraniu i instalacji, w grze pojawia się nowa funkcjonalność. W niektórych miejscach będziecie mogli zagrać w minigierkę w seks. W tym momencie to dwa saloony i jeden hotel, ale twórcy zapowiedzieli, że dodadzą nowe lokacje w kolejnych wydaniach.
Albo i nie. Bo Take-Two już planuje ukarać modderów. Wielka korporacja – co nie jest zaskoczeniem – już wyśledziła twórców i dała im do zrozumienia, że lepiej dla nich, jakby mod zniknął. Take-Two poinformowało, że niesforni modderzy złamali postanowienia umowy licencyjnej gry, zbyt mocno ingerując w kod gry.
Twórcy modyfikacji tłumaczą, że do jej stworzenia użyli wyłącznie assetów już dostępnych w grze. Nie podmieniają żadnego modelu, dźwięki namiętnych przyjemności to odgłosy rannych, a animacje samego stosunku pojawiają się w jednej z misji. O co więc tyle hałasu? Cóż, Take-Two lubi sobie postraszyć sądami. Osobiście nie wiem jednak, jak sprawa się zakończy. Na razie moda możecie jeszcze pobrać, na przykład z serwisu nexusmods.
Pozostaje pytanie, czy w Red Dead Redemption 2 można grać jedną ręką?
Ciekawostka na wieczór – już teraz RDR 2 jest na liście 10 najlepiej sprzedających się gier dekady w USA.