Zawsze chciałem mieć takie coś, czyli funkcjonalny noktowizor dodatkiem do kolekcjonerki Call of Duty: Modern Warfare

Być może będę w stanie wybaczyć idiotyzm związany z tytułem gry Call of Duty: Modern Warfare (no bo ej…), bo szykuje się jedna z ciekawszych kolekcjonerek w historii. NO KTO WI ZOR!

Figurki w kolekcjonerkach są fajne. Nigdy ich nie kupuję, ale rozumiem, że ktoś lubi mieć swoje ulubione postaci także w formie fizycznej. Nie jarają mnie z kolei zupełnie tandetne plastikowe zabaweczki, jakich też nie było w historii mało. Mam jednak nadzieję, że do tej ostatniej kategorii nie zaliczy się gadżet, który zaproponuje nam Activision w EK Call of Duty: Modern Warfare. No bo kto nie chciał mieć noktowizora?

Urządzenie ładowane jest z USB i pozwala widzieć w ciemnościach na odległość około 20 metrów. To wystarczająco, by móc zejść do lodówki w środku nocy bez konieczności zapalania świateł, czy podświetlania sobie drogi smartfonem. I za tę przyjemność trzeba zapłacić 800 złotych. Oczywiście w zestawie jest też gra. Nieraz „figurkowe” kolekcjonerki potrafiły kosztować więcej, więc nawet jeżeli jest drogo, to nie mamy do czynienia z absurdalnie zawyżoną kwotą. A i tak później przewali się nieco pieniędzy na mikropłatności.

Nie wiem tylko, jak zareaguje żona.